Szukaj
O szkole ...
Uczniowie
Rada rodziców
Dzwonki
Lekcja
Nr | Od | Do |
0 | 740 | 825 |
1 | 830 | 915 |
2 | 925 | 1010 |
3 | 1020 | 1105 |
4 | 1125 | 1210 |
5 | 1220 | 1305 |
6 | 1315 | 1400 |
7 | 1410 | 1455 |
8 | 1500 | 1545 |
9 | 1550 | 1635 |
10 | 1640 | 1725 |
Wiadomości
Drodzy teatromaniacy!!!
- Szczegóły
- Aneta Walasek, Małgorzata Waryś-Kotas
- Odsłony: 3530
Kolejny, piąty już sezon działalności szkolnego Koła Miłośników Teatru został otwarty!
W środę 15 października odwiedziliśmy Teatr 6 Piętro w Pałacu Kultury w Warszawie i obejrzeliśmy spektakl "Zagraj to jeszcze raz, Sam" Woody'ego Allena w gwiazdorskiej obsadzie, z udziałem Kuby Wojewódzkiego, Michała Żebrowskiego, Małgorzaty Sochy, Daniela Olbrychskiego i Anny Cieślak.
Zebrania z rodzicami 23.10 godzina 16:30
- Szczegóły
- Bożena Glińska
- Odsłony: 3518
Przydział sal na zebrania z rodzicami
w dniu 23.10.14. o godz. 16.30
klasa |
Nazwisko i imię wychowawcy |
nr sali |
1a |
mgr Mariusz Dobosz |
20 |
1b |
mgr Aneta Kurowska |
70 |
1c |
mgr Magdalena Górska |
42 |
1d |
mgr Małgorzata Waryś - Kotas |
56 |
1e |
mgr Iwona Maludzińska |
54 |
1f |
mgr Beata Borkowska |
57 |
1g |
mgr Przemysław Kluska |
53 |
1h |
mgr Agnieszka Sokołowska |
30 |
1i |
mgr Aneta Walasek |
12 |
2a |
mgr Anna Drabik |
71 |
2b |
mgr Olga Witczak |
58 |
2c |
mgr Dorota Lechowicz – Staszkiewicz |
11 |
2d |
mgr Magdalena Pietrzyk |
54a |
2e |
mgr Dorota Makowska |
55 |
2f |
mgr Joanna Maduzia |
17 |
2g |
mgr Szymon Życiński |
44 |
2h |
mgr Jerzy Przybysz |
13 |
3a |
mgr Beata Smakosz |
69 |
3b |
mgr Edyta Chodorowska |
63 |
3c |
mgr Beata Bobrowska |
61 |
3d |
mgr Ewa Kubara |
68 |
3e |
mgr Iwona Malcher |
14 |
3f |
mgr Aneta Michalak |
41 |
3g |
mgr Bożena Dobosik |
18 |
3h |
mgr Urszula Wąsikiewicz – Osmola |
49 |
3i |
mgr Ewa Kwiatecka |
37 |
Konsultacje z nauczycielami godz. 17.00 – 18.00.
Nauczyciele niebędący wychowawcami udzielają
informacji dotyczących uczniów w pokoju nauczycielskim
Podziękowanie dla uczniów liceum
- Szczegóły
- Odsłony: 3318
Otrzęsiny w Rudnikach
- Szczegóły
- B. Borkowska
- Odsłony: 3457
W minionym tygodniu odbył się otrzęsinowy rajd naszej klasy, If - dopisało wszystko : cudowna pogoda, urokliwe miejsce (dawny kamieniołom w Rudnikach, dziś atrakcyjna ścieżka edukacyjna o bogatych walorach krajoznawczych) a przede wszystkim dobre humory. W kolorowym, opromienionym słońcem jesiennym plenerze odkrywaliśmy dzięki prof. Bożenie Dobosik piękno i tajemnice "Lipówki", byłej kopalni przywróconej obecnie naturze - obszaru o wyjątkowych walorach widokowych i przyrodniczych. Klasa zaliczyła również wszystkie otrzęsinowe konkurencje, wróciliśmy cali i zdrowi, we wspaniałych nastrojach i bliżsi sobie ;-)
Galeria z wycieczki do Londynu
- Szczegóły
- Mariusz Dobosz
- Odsłony: 4235
Dnia 11.09.2014r. odbyła się pięciodniowa wycieczka do Londynu, w której wzięli udział uczniowie z klas drugich o profilach różnych wraz z barwnym duetem pedagogicznym w postaci prof. Jolanty Kuźnickiej oraz prof. Mariusza Dobosza. Taki zestaw ludzki nie zwiastował nic innego jak tylko wyjazd pełen zaskakujących kolei losu oraz nóg obolałych od nieustającej wspinaczki po mniej lub bardziej krętych, ale równie pięknych londyńskich ulicach i uliczkach prowadzących do celów naszych wojaży.
Pierwszy dzień wyjazdu upłynął w podróży skoncentrowanej na przyjazdach, dojazdach, odjazdach, wzlotach, upadkach i nielicznych wpadkach. Skoro świt wszyscy spotkaliśmy się na Rynku Wieluńskim , gdzie czekał już na nas uroczy busik, który zawiózł całą wycieczkę na lotnisko w Pyrzowicach, z którego mogliśmy już drogą powietrzną udać się do jednej z najpiękniejszych europejskich stolic – Londynu, rzecz jasna. Po szczęśliwym lądowaniu na lotnisku Londyn-Stansted czekała nas dość długa i wyczerpująca droga do hotelu. Musieliśmy zmierzyć się z niezliczoną liczbą schodów w londyńskim metrze, biegiem z obciążeniem (w postaci naszych bagaży) oraz zmęczeniem podróżą. Ale jak mówi stara polska mądrość ludowa – nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Bowiem, tuż po dotarciu do celu – dzielnicy Barking, gdzie mieścił się nas hotel - wszyscy udaliśmy się na sowity posiłek, który zaspokoił coraz bardziej uciążliwe krzyki naszych żołądków. Następnie wszyscy zajęli się adaptacją w nowym miejscu i chwilowym odpoczynkiem, by wieczorem móc rozpocząć eksplorowanie londyńskich zabytków. Naszymi pierwszymi ‘’ofiarami” padły: Tower of London (budowla obronna i pałacowa monarchów Anglii wzniesiona w 1078r. dla Wilhelma Zdobywcy) oraz usytuowany nieopodal Tower Bridge (najsławniejszy londyński most z 1894 roku) , gdzie cała grupa zrobiła niezliczoną ilość tzw. zdjęć turystycznych i mniej lub bardziej wymyślnych selfie. Następnie odbyliśmy już mniej formalny spacer okolicznymi uliczkami, które doprowadziły nas do stacji metra prowadzącej z powrotem do hotelu, aby zregenerować swoje siły czy mówiąc bardziej obrazowo- bezwiednie paść na łóżka i zasnąć kamiennym snem.
Następnego ranka wszyscy wypoczęci, rześcy, świeży, pachnący i głodni przygód, tuż po śniadaniu wyruszyliśmy metrem w nieznane. Pierwszym zabytkiem na naszej liście był znajdujący się na skrzyżowaniu Monument Street i Fish Street Hill - Monument (najwyższa wolnostojąca kamienna kolumna na świecie upamiętniająca Wielki pożar Londynu z roku 1666). Następnie udaliśmy się szybkim marszem pod Katedrę św. Pawła – jednego z najbardziej znanych kościołów anglikańskich w Wielkiej Brytanii oraz sztandarowej pozycji na każdym planie wycieczki po Londynie. Naszym kolejnym celem podróży było The National Gallery – galeria sztuki znajdująca się w północnej części Trafalgar Square, gdzie mogliśmy obejrzeć dzieła m.in.: Rafaela Santi, El Greco, Diego Velazqueza, Jana Vermeera, Petera Bruegla, Van Dycka, Van Eycka, Claude’a Moneta, Edouarda Maneta, Vincenta van Goha, Leonarda da Vinci czy Caravaggia. Niestety, popędzani szaleńczym tempem grafiku, poświęciliśmy geniuszom malarstwa zamieszkałym we wcześniej wspomnianym NG niewystarczającą ilość czasu, co niewątpliwe wpłynęło na jakość naszego zwiedzania, a co za tym idzie odbierania owych dzieł. Jednak, uważam że każde z nas liczy na niejeden powrót do Londynu, umożliwiający bardziej drobiazgowe i dokładne poznanie wszystkich eksponatów tam pominiętych, miniętych czy nawet tych zaledwie muśniętych wzrokiem. Po ‘’chwili dla sztuki” nastąpiła ‘’chwila dla tradycji”, która zawiodła nas przed rezydencję Królowej Wielkiej Brytanii - Elżbiety II – Buckingham Palace, skąd bez chwili wytchnienia ruszyliśmy przez St. Jame’s Park w kierunku Westminster Abbey (miejsca koronacji królów Anglii oraz ich pochówku). Następnie przeszliśmy pod Houses of Parliament z jedną najbardziej znanych atrakcji turystycznych Londynu – wieżą zegarową (tzw. Big Benem), gdzie nieomal zostaliśmy stratowani przez zwierzęcy tłum turystów walczących o jak najlepsze pamiątkowe ujęcie, którym później będą mogli pochwalić się przed znajomymi. Na szczęście udało nam się umknąć do podziemi metra, skąd udaliśmy się już prosto na Oxford Street w celach wiadomych każdemu turyście głodnemu okazji. Po ‘’owocnych łowach” zmęczeni, głodni i obolali udaliśmy się na obiad, a następnie do hotelu, gdzie oddaliśmy się możliwie najmniej męczącym czynnościom.
Następny dzień naszego wyjazdu rozpoczęliśmy rejsem Tamizą do Greenwich, następnie udaliśmy się do British Museum – jednego z największych na świecie muzeów historii starożytnej. Po zwiedzaniu wróciliśmy do dzielnicy Barking, gdzie zjedliśmy wspólnie obiad i mieliśmy szansę na dokładniejsze poznanie otaczającej jej okolicy. Zanim się obejrzeliśmy już zastał nas wieczór, wróciliśmy do hotelu i zasnęliśmy w oczekiwaniu na kolejny dzień.
Czwarty dzień rozpoczął się od drogi metrem na Exhibition Road , przy której znajdują się trzy wielkie muzea – Natural History Muzeum, Science Museum oraz Victoria and Albert Museum, dwa pierwsze z nich figurowały na naszym planie zwiedzania, więc czym prędzej po wyjściu z metra udaliśmy się w podróż w świat przyrody i nauki. W następnej kolejności było sławne na cały świat Muzeum Figur Woskowym Madame Tussaud, do którego udała się część grupy. Pozostali jednogłośnie zadecydowali o ponownym odwiedzeniu Oxford Street, z tą różnicą, że tym razem po drodze odwiedziliśmy Piccadilly Circus. Po dwóch godzinach spotkaliśmy się pod budynkiem Madame Tussaud, aby wspólnie zjeść obiad. Następnie (wyjątkowo wcześniej niż w poprzednich dniach) udaliśmy się do hotelu i rozpoczęliśmy żmudny proces pakowania i doprowadzania pokojów hotelowych do stanu używalności. Tak minął ostatni wieczór w Londynie.
Ostatniego dnia, z samego rana wszyscy udali się na codzienne śniadanie, a o godzinie 11:30 zebraliśmy się pod hotelem i wyruszyliśmy w ostatnią już podczas tego wyjazdu podróż londyńskim metrem, które dowiozło nas wprost na przystanek, z którego udaliśmy się busem na znane już nam lotnisko Londyn-Stansted. Przejeżdżaliśmy przez niezliczone ilości urokliwych londyńskich uliczek i im więcej pięknych wiktoriańskich kamienic mijaliśmy, tym trudniej było nam rozstać się z tym wyjątkowym miastem, które podczas tych czterech dni ledwo zdołaliśmy poznać, a mimo wszystko wszyscy zdążyliśmy się nim zauroczyć.
Gdy dotarliśmy na lotnisko czas mijał znacznie wolniej i choć każdy wolałby już lecieć albo wrócić to staliśmy w zawieszeniu – między pobytem a powrotem. Z minuty na minutę lotnisko stawało się coraz bardziej tłoczne, a ludzi ciągle przybywało. Stosunkowo późno otwarto bramki, przez co przy takim tłumie i związanych z nim kolejkach istniało prawdopodobieństwo spóźnienia się na samolot. Wszyscy nerwowo patrzyliśmy na zegarki, ale na tłum nie było rady. Wreszcie. Udało się, staliśmy na początku – przyszła nasza kolej, jednak do odlotu samolotu zostało 10 minut. Zaczął się szaleńczy bieg po terminalu. Nasza 15 – osobowa grupa przedzierała się ze zwinnością słonia w składzie porcelany przez stoiska z alkoholem, perfumami czy produktami spożywczymi czyniąc nie lada popłoch. Wszyscy zziajani, już zmęczeni, pod presją dobiegliśmy wreszcie do samolotu i na styk – jako ostatnim wchodzącym pasażerom udało nam się zająć miejsca. Samolot wystartował, a dwie godziny później byliśmy już w Polsce i choć naszym jedynym marzeniem było wtedy własne łóżko i błogi sen to myślę, że każdy chętnie cofnąłby się o tych pięciu dni i przeżył wszystko jeszcze raz.
Hala liceum w remoncie
- Szczegóły
- Michał Kowacz
- Odsłony: 3495
Na poniższej grafice znajduje się projekt hali sportowej naszego liceum po zakończeniu remontu oraz aktualny stan prac we wnętrzu budynku
Atomowy Autobus
- Szczegóły
- Dorota Lechowicz-Staszkiewicz
- Odsłony: 3607
Wczoraj gościł w naszej szkole „Atomowy Autobus – Mobilne Laboratorium”. Młodzież zapoznała się z doświadczeniami dotyczącymi promieniotwórczości, ochrony radiologicznej, energetyki jądrowej oraz sposobami produkcji energii elektrycznej. Odbyło się także seminarium na temat pokojowego wykorzystania energii jądrowej, które przybliżyło uczniom zasady bezpiecznego funkcjonowania elektrowni atomowej.
Prowadzący wzbogacili pokazy profesjonalną i ciekawą narracją. Uczniowie z zainteresowaniem oglądali pokazy i doświadczenia, zasypując prowadzących różnorodnymi, czasem trudnymi pytaniami.
Mobilne laboratorium z doświadczeniami i trójwymiarową animacją stało się ciekawą – i różną od codziennych – lekcją fizyki.
Narodowe Czytanie w Parku Staszica
- Szczegóły
- Odsłony: 3932
W sobotę 6 września 2014 r. odbyło się Narodowe Czytanie "Trylogii" Henryka Sienkiewicza. Częstochowska odsłona imprezy miała miejsce w Parku im. Stanisława Staszica.
Uczniowie klas : II b, III e i III a zaprezentowali krótki program artystyczny, a następnie rozdawali zgromadzonej publiczności egzemplarze "Trylogii", ufundowane przez Radę Rodziców IV L.O.
Około godziny 15:00 Pani Dyrektor Jadwiga Sipa odczytała obszerne fragmenty "Pana Wołodyjowskiego". Warto zaznaczyć, że autorką plakatu, propagującego imprezę była absolwentka naszej szkoły - Anna Stępień.
Złota szkoła
Kontakt
Adres:
Al. Najświętszej Maryi
Panny 56
42-217 Częstochowa
tel: 34 324-16-14, 34 324-55-48
email: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.