Trzeba było czekać aż do ostatniej klasy, by pojechać na upragnioną wycieczkę.
Zmiana wychowawcy i udało się! 18 października – 6 rano 24 chłopaków, 2 dziewczyny i męska kadra opiekunów zwarci, gotowi i pełni emocji czekamy na odjazd autokaru w kierunku Słowacji.
Nie odbywa się bez przeszkód – brak paszportu, aparatu do uwieczniania tych wspaniałych trzech dni.
W końcu wszystko kończy się dobrze, a zapomniane rzeczy docierają do właścicieli. Ruszamy!
Hałas i śmiech towarzyszą nam przez całą drogę, a nie jest ona krótka.
Pogoda zmusza nas do zmiany planów i pierwszego dnia zamiast wędrówki w góry zwiedzamy Zamek Spiski, następnie malownicze miasteczko – Levoca. Chwila przerwy i z powrotem do autokaru. W godzinach wieczornych dojeżdżamy do pensjonatu w Mlynczekach. Pyszna, słowacka obiadokolacja i wolny wieczór dla nas, który też jest ważną częścią i dobrym wspomnieniem tej wycieczki ;).
Drugiego dnia szybkie śniadanko i w góry! Najpierw elektryczną kolejką ze Starego Smokowca ruszamy wzwyż. Potem zaczyna się kilkugodzinny spacer na wysokościach –Strbske Pleso.
Podziwiamy Jezioro Popradzkie, symboliczny cmentarz ofiar gór, piękne zaśnieżone szczyty i malownicze krajobrazy. Zmęczeni, wręcz „ padnięcie ‘’ zasypiamy w drodze do pensjonatu.
Obiadokolacja a późnym wieczorem ognisko. Kiełbaski, muzyka, tańce i fantastyczny klimat.
Trzeciego – ostatniego dnia, po śniadaniu pakujemy walizki do autokaru i żegnamy piękny, górski widok z hotelowego tarasu. Po drodze jeszcze jedna, szybka wycieczka górska – kolejką na Hrebenok.
Zwiedzamy wodospady Zimnej Wody. Krótka przerwa przed schroniskiem, gdzie mamy okazje zobaczyć lisa, jak z bajki ;). Mniej zmęczeni niż poprzedniego dnia ruszamy w kierunku polskiej granicy (Jurgów). Chwilę za nią stajemy na pyszne, syte jedzonko w drewnianej karczmie.
Droga mija szybko i w jednej chwili witamy się z rodzicami na Rynku Wieluńskim.
Emocje nie opadły, a na portalu społecznościowym wspólnie wspominaliśmy ten „wypad” jeszcze długo.
Cała klasa 3g plus koleżanka Ola z 1b dziękują Panu profesorowi Mariuszowi Doboszowi i opiekunom za wspólny weekend, który z pewnością pozostanie niezapomnianym przeżyciem.
Kliknij Czytaj więcej aby obejrzeć zdjęcia z wycieczki